fbpx
Wiadomości

Ile szkodliwych tłuszczów skrywają masło i margaryna?

Czy masła i margaryny są zdrowe i dobre dla ludzkiego organizmu? Eksperci z Instytutu Żywności i Żywienia oraz z Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego WUM przebadali dostępne na rynku produkty do smarowania pieczywa i kostki do pieczenia

Czy masła i margaryny są zdrowe i dobre dla ludzkiego organizmu? To sprawdzili eksperci z Instytutu Żywności i Żywienia oraz eksperci z Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego WUM. Przebadali dostępne na rynku produkty do smarowania pieczywa i kostki do pieczenia. Efekt?

Wyniki wskazują, że zawartość tłuszczów trans w dostępnych na polskim rynku produktach do smarowania pieczywa wynosi:

  • w masłach – od ok. 2% do 3%,
  • w miękkich margarynach kubkowych – od ok. 0,1% do 1,1% – praktycznie nieobecne2,
  • w miksach tłuszczowych – od ok. 0,2% do 5%.

Wśród margaryn – kostek do pieczenia – zawartość izomerów trans wahała się od 0,1% do 22%, w zależności od próbki.



Oznaczenia pozostałych kwasów tłuszczowych potwierdziły, że najwięcej nasyconych kwasów tłuszczowych zawiera masło (do 68% wszystkich kwasów tłuszczowych), a najwięcej nienasyconych kwasów tłuszczowych miękkie margaryny kubkowe (nawet do ok. 80% wszystkich kwasów tłuszczowych).

Wypowiedź: dr inż. Katarzyna Okręglicka z Zakładu Medycyny Społecznej i Higieny Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

– Z powodu istotnego zagrożenia dla zdrowia publicznego związanego ze spożyciem tłuszczów trans zbadaliśmy produkty spożywcze dostępne na polskim rynku w celu sprawdzenia, które z nich zawierają tłuszcze trans. Tym samym Instytut Żywności i Żywienia rozpoczął edukację społeczną  na temat szkodliwości tych substancji dla zdrowia człowieka – mówił prof. dr hab. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia  – Chcemy uwrażliwić konsumentów, jak i producentów żywności, z jednej strony na konsekwencje zdrowotne obecności tłuszczów trans  w diecie Polaków, z drugiej zaś na konieczność zwracania uwagi na zawartość tych tłuszczów w kupowanych produktach. Idea ta wpisuje się w trwającą już wiele lat misję Instytutu polegającą na edukacji naszego społeczeństwa, m.in. w zakresie profilaktyki chorób związanych z  niewłaściwym odżywianiem oraz działaniach zmierzających do reformulacji produktów spożywczych obecnych na polskim rynku w celu redukcji w nich zawartości soli, cukru i tłuszczów.

Analizie poddanych zostało 50 produktów tłuszczowych o największym wolumenie sprzedażowym, które mogły zawierać tłuszcze trans zarówno pochodzenia naturalnego z mleka, jak i przemysłowego. Wśród nich znalazły się: miękkie margaryny kubkowe, miksy tłuszczowe, masła, a także margaryny/kostki do pieczenia.

Skąd tłuszcze trans w produktach?

Tłuszcze trans obecne w maśle pochodzą z tłuszczu mleka przeżuwaczy. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku miksów tłuszczowych.

– Miksy tłuszczowe to mieszanina tłuszczów mlecznych i roślinnych. Zawarte w nich izomery trans mogą więc pochodzić z tłuszczu mlecznego, a w niektórych przypadkach z częściowo utwardzonych olejów. Warto podkreślić, że według opinii Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oraz Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) nie można potwierdzić różnic pomiędzy wpływem na ludzkie zdrowie tłuszczów trans z obu źródeł – komentuje dr n. farm Hanna Mojska, prof. nadzw IŻŻ.

– Oddzielną grupę stanowią margaryny – kostki do pieczenia, wśród których są produkty o niskiej zawartości tłuszczów trans oraz produkty o wysokiej zawartości. W składzie tych drugich znajdują się jednak częściowo utwardzone lub uwodornione oleje roślinne, dlatego łatwo je zweryfikować na podstawie etykiety i wyeliminować z codziennej diety – dodaje dr n. med. Agnieszka Jaroszz Instytutu Żywności i Żywienia.

Margaryny miękkie praktycznie bez trans

Spośród przebadanych produktów margaryny miały najkorzystniejszy dla zdrowia profil kwasów tłuszczowych. Zawierały najwięcej nienasyconych kwasów tłuszczowych, a najmniej nasyconych i izomerów trans. 95% przebadanych próbek zawierało tłuszcze trans na poziomie nieprzekraczającym 1%, a tylko jedna przekroczyła go nieznacznie.

– Wyniki badań pokazują, że większość dostępnych w Polsce miękkich margaryn jest produkowana metodami pozwalającymi uzyskać stałą konsystencję tłuszczów, bez tworzenia się izomerów transi utraty cennych nienasyconych kwasów tłuszczowych – mówi dr inż. Katarzyna Okręglicka z Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego WUM.

Eksperci podkreślają przede wszystkim potrzebę wprowadzenia odpowiednich regulacji prawnych, które pozwoliłyby ograniczyć ilość tłuszczów trans w diecie Polaków.

– Na sklepowych półkach mogą znajdować się także inne produkty zawierające tłuszcze trans: wyroby cukiernicze, słodycze, dania instant i wiele innych. Brak możliwości podawania na etykiecie informacji o zawartości tłuszczów trans sprawia, że konsumenci nie potrafią zidentyfikować tych produktów.

Istotne jest więc regularne monitorowanie ich składu i edukacja konsumentów na ten temat. Prawne ograniczenie zawartości tłuszczów trans pochodzenia przemysłowego do 2% pozwoliłoby dodatkowo ograniczyć ich poziom w diecie Polaków – komentuje prof. dr n. med. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia.

Instytut Żywności i Żywienia oraz eksperci z Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego WUM  w ramach kampanii edukacyjnej „Poznaj się na tłuszczach” rozpoczęli edukację społeczeństwa na temat zagrożeń dla zdrowia wynikających ze spożycia tłuszczów trans.

Zdrowe Zdrowie

Promujemy zdrowy styla życia, który prowadzi do lepszego samopoczucia zarówno fizycznego, jak i psychicznego i duchowego. Dostarczamy wiedzy podpartej autorytetami dotyczącej utrzymania kondycji fizycznej i zdrowego odżywiania.

Skomentuj

Zostaw komentarz