Zabiegi, o których będę pisała nie tylko przyciemną włosy ale również porządnie je odżywią i wzmocnią. Włosy po farbowaniu często są matowe i bez życia więc takie naturalne „farbowanie” to świetna opcja.
Zioła
Pierwszym sposobem na naturalne przyciemnienie włosów są płukanki z ziół. Przygotowanie płukanek jest bardzo proste. Wystarczy zaparzyć zioła (około 3-4 łyżeczki suszu), następnie wystudzić napar, przelać do dużej miski i moczyć włosy. Pamiętajmy, żeby płukanie włosów było ostatnim etapem czyli robimy to już po umyciu włosów i nie spłukujemy. Zioła, które przyciemniają włosy to: skrzyp, szałwia, pokrzywa, rozmaryn. Często też w sklepach zielarskich dostępne są gotowe mieszanki ziół przyciemniających włosy. Warto dodać, że płukanki powinny być robione 2-3 razy w tygodniu – tylko wtedy nasze włosy uzyskają ciemniejszą barwę.
Kora dębu
Kora dęby jest najbardziej rozpowszechnionym surowcem leczniczym z dębu. Stosowana jest w leczeniu stanów zapalnych skóry, śluzówki, jamy ustnej, gardła ale również świetnie nadaje się do płukania włosów w celu ich przyciemnienia. Bez problemu dostaniemy ją w sklepach zielarskich. Przygotowanie wygląda podobnie jak w przypadku innych płukanek; kilka łyżeczek kory należy zalać wrzątkiem, wystudzić, przelać do miski i płukać włosy. Włosy mogą być delikatnie szorstkie więc dobrym pomysłem będzie nałożenie olejku na końcówki. Dzięki regularnemu stosowaniu płukanek nasze włosy uzyskają ciemniejszy i głębszy kolor.
Olejek rycynowy
Olejek rycynowy jest znany ze swoich licznych korzyści zdrowotnych, głównie przeciwzapalnych i antybakteryjnych. Tym razem skupię się jednak na włosach. Olejek rycynowy odżywia i regeneruje włosy ale również potrafi je przyciemnić. Należy pamiętać, że rycyna może delikatnie wysuszyć włosy więc nie powinno się powtarzać kuracji częściej niż 1-2 razy w tygodniu. A jak taka kuracja ma wyglądać? Należy posmarować włosy olejkiem, przeczesać, żeby dobrze wniknął we włosy i nałożyć foliowy czepek. Po kilku godzinach albo rano (jeśli olejujemy włosy na noc) należy dokładnie umyć włosy.
Kawa
Przyciemnianie włosów kawą to dość powszechna metoda naturalnego „farbowania”.
Pamiętajmy, że do takiego zabiegu potrzebna jest dobra jakościowo kawa mielona, a nie rozpuszczalna! Zabieg ten najlepiej działa na włosach naturalnych ale na farbowanych również przyniesie efekt. Pierwszym sposobem na przyciemnianie włosów kawą jest przygotowanie płukanki. Kilka łyżek kawy wsypujemy do garnka z wrzącą wodą (ok. 500 ml). Kawę gotujemy przez kilka minut, a następnie odstawiamy do wystygnięcia. Następnie przelewamy kawę do dużej miski, w której będziemy płukać nasze włosy. Umyte włosy wkładamy do miski z kawą na kilka minut, dokładnie rozprowadzając między nimi płyn. Na końcu samym płynem polewamy włosy, odsączamy pozostałości kawy i pozostawiamy włosy do wyschnięcia. Drugi sposób to maska z kawy. W tym przypadku zalewamy kilka łyżek kawy małą ilością wrzątku (około centymetr nad poziom kawy), tak żeby powstała papka. Po wystudzeniu nakładamy masę na umyte włosy, zakładamy foliowy czepek i pozostawiamy na 20-30 minut. Po upływie tego czasu spłukujemy włosy letnią wodą, nie myjemy ich już szamponem.
Łupiny orzecha włoskiego
Rozdrobnione zielone łupiny orzecha włoskiego należy gotować przez 2 godziny na wolnym ogniu. Tak powstały wywar przecedzamy i używamy do ostatniego płukania włosów po umyciu czyli jak w przypadku powyższych metod nie spłukujemy już włosów wodą, zawsze płukanka jest ostatnim etapem. Płukanka taka ma bardzo ciemny kolor, co już może nam zasugerować dobre efekty. Powinna być stosowana regularnie – wzmocni to efekt i uzyskamy jeszcze większą głębie koloru. Płukanka z łupin orzecha jest uznawana za jeden z najsilniejszych naturalnych przyciemniaczy więc bez wątpienia warto jej wypróbować. Niestety jest też jedna wada – zielone łupiny orzecha włoskiego dostępne są tylko na przełomie lipca i sierpnia.
Tego typu metody naturalnego przyciemniania włosów można wykonywać bez obaw nawet kilka razy w tygodniu. Takie „farbowanie” to nie tylko efekt wizualny ale również wygładzenie i odżywienie włosów. Może nie jest to efekt porównywalny to tego, który uzyskamy przy pomocy tradycyjnej farby ale z pewnością jest to wielka ulga dla włosów i skóry głowy. Warto choć raz na jakiś czas zastąpić farbę domowymi miksturami, tym bardziej że długotrwałe, umiejętne i systematyczne stosowanie tych metod daje świetne efekty.
Ja bym jednak postawiła na przyciemnianie farbą o ton ciemniejszą. W dzisiejszych czasach spokojnie można znaleźć w sklepach farby bezpieczne dla włosów, na przykład cameleo omega z olejkami.