fbpx
praca

Kult pracy – czy naprawdę chcesz być jego wyznawcą?

"Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na zimę. „Głupia mrówka” - myślał konik polny, który ten czas spędził na tańcach i zabawie. Kiedy nadeszły mrozy mrówka schowała się w domu i korzystała z zapasów. Konik polny umarł z głodu i zimna”

„Bajka o mrówce i koniku”

„Najpierw obowiązki potem przyjemności”

Ta maksyma zdaje się całkiem sensowna i korzystna. Odpoczynek jest w niej przedstawiony jako zasłużona nagroda po wykonanej pracy. Motywuje nas w ten sposób do wysiłku i osładza trudny z nim związane. Jest jeden szkopuł. Praca, której zakończenie zwieńczyć ma przyjemność tak naprawdę może nigdy się nie skończyć. Przecież zawsze można posprzątać dom jeszcze dokładniej, przeczytać jeszcze jedną książkę na egzamin, jeszcze lepiej przygotować się na wystąpienie. Szczególnie, jeśli mamy tendencje perfekcjonistyczne – zawsze będzie COŚ JESZCZE do zrobienia,
a przyjemności odwleką się na święte nigdy. Co więcej patrząc od strony światopoglądowej – takie ujęcie tematu pracy i przyjemności zakłada że praca jest czymś priorytetowym, a przyjemność jest tylko dodatkiem, deserem pod koniec dnia.  A co z resztą całego naszego czasu? Naszego życia?
A gdyby tak odwrócić proporcje? I zamiast zapełniać wolny czas obowiązkami, zaległymi pracami, czy planowaniem przyszłych celów po prostu dać sobie prawo do nic nie robienia? Dlaczego mało z nas myśli właśnie w taki sposób?

Szkoła – fabryką mrówek robotnic

Zawsze fascynowało mnie dlaczego, pomimo dekad dyskusji i wciąż wzrastającej świadomości potencjału posiadanego przez dzieci, który można a wręcz należy rozwijać i pielęgnować – szkoła wciąż jest miejscem równania do średniej, złem koniecznym i bastionem przyswajania pamięciowo niepotrzebnej w 80% wiedzy.  Że nic się w tej sferze nie zmienia, a jeśli to na grosze. Coraz więcej zadań domowych, w których odrabianie włączani są już nie tylko uczniowie, ale i rodzice, a nawet korepetytorzy. Po 8h siedzenia w szkolnej ławce dochodzi zatem czas potrzebny na odrobienie lekcji – co sprawia, że ostatecznie dziecko pracuje w wymiarze godzin porównywalnym do pracownika korporacji.

W szkole uczymy się przede wszystkim wykonywania nudnych, rutynowych, narzuconych nam przez kogoś z góry obowiązków przez 8h dziennie. Nie rozwijamy kreatywności, nie uczymy się stawiać pytań – przeciwnie jesteśmy ćwiczeni w posłuszeństwie dla autorytetów. Czy nie brzmi to znajomo? Być może tylko dzięki temu większość z nas jest potem w stanie znieść przez całe życie nudną, niedostosowaną do naszych potrzeb i potencjałów etatową pracę?

„Kreatywny dorosły – to dziecko, któremu udało się przetrwać”

Na szczęście nie każdy i nie w takim samym stopniu ulega temu szkolnemu sformatowaniu. Choć to bardzo trudne. Nie wiem jak Wam, lecz mi jako nastolatce, czy młodej dorosłej nigdy do głowy nie przyszło, że istnieje jakaś inna droga niż zdobycie wykształcenia i kompetencji potrzebnych do tego by KTOŚ mnie zatrudnił i to najlepiej na „pełny” etat.  To nie tyle był nawet ideał, co oczywista droga życiowa, którą większość z tzw. dobrych uczniów i uczennic solennie stara się wykonywać i to bez zbędnych przystanków i opóźnień.

Na szczęście nie wszyscy – niektórzy pozwalają sobie na wyłamanie się z tych społecznie narzuconych torów: szkoła, studia, praca na etacie – zakładają własne firmy, podróżują, zostają wolontariuszami, artystami, buntownikami, pracują jako freelancerzy.

Świat nie dzieli się tylko na pracowite mrówki i leniwe pasikoniki – innych zwierzątek a zatem i dróg życiowych jest znacznie więcej. Warto szukać, warto eksperymentować, a jeśli nie znajdziemy takiej, która nam odpowiada – tworzyć nowe.

Ewa Kruchowska

psycholożka dzieci i młodzieży, psychoterapeutka w trakcie czteroletniego szkolenia w nurcie CBT, trenerka kompetencji miękkich w tym Kreatywności i Kreatywnego Rozwiązywania Problemów, certyfikowana trenerka WenDo - samoobrony i asertywności dla kobiet i dziewczynek, wykładowczyni. Właścicielka i psycholożka Gabinetu Pomocy Psychologicznej i Rozwoju Osobistego „Do siebie” w Nowym Targu www.ewakruchowska.pl. Członkini Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przemocy. Pracuje w Punkcie Informacji i Wsparcia dla Osób Uwikłanych w Przemoc w Nowym Targu, w Gminnym Punkcie Konsultacyjnym ds. Profilaktyki, Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Narkomanii oraz jako wykładowczyni w Państwowej Podhalańskiej Wyższej Szkole Zawodowej. Współautorka czterech monografii naukowych. Specjalistka Zdrowego Zdrowia

Skomentuj

Zostaw komentarz