W sieci pełno lekceważących artykułów na temat kanabidiolu (CBD) i mają one zazwyczaj tę samą formułę. My zaś spróbujemy przyjrzeć się modzie na olejki CBD i skonfrontować fakty z popularnymi mitami, które krążą w sieci. Aby dowiedzieć się więcej – zajrzyj tutaj.
Zanim jednak postawami sobie pytania ile jest prawdy w popularnych mitach na temat oleju CBD, warto podejść do tematu z otwartą głową i nie przesądzać od razu, że jest to specyfik bezwartościowy, promowany przez opłaconych z góry celebrytów i pseudofachowców. Może się okazać, że nie wszystko jest tak jednoznacznie czarne i białe, jakby się nam mogło wydawać.
Krótko mówiąc: potrzebne jest konkretne wyjaśnienie, jeśli chodzi o fałszywe lub wprowadzające w błąd stwierdzenia, które wciąż pojawiają się w różnego rodzaju artykułach. Aby temu zaradzić, omówmy poniżej pięć popularnych mitów otaczających CBD.
Mit 1: CBD nie zostało naukowo udowodnione, żeby pomagało na cokolwiek
Przeciwnicy CBD często wspominają, że nie udowodniono, jakoby specyfik ten pomagał w jakichkolwiek dolegliwościach zdrowotnych. Zazwyczaj twierdzą, że jest to niejasna kwestia: „Istnieją pewne przesłanki, że CBD może być przydatne w leczeniu kilku schorzeń, ale niewiele jest konkretnych dowodów, które by to potwierdzały”.
Ale twierdzenie, że nie udowodniono, że CBD pomaga w jakichkolwiek warunkach, jest po prostu nieprecyzyjne.
Amerykańska Food and Drug Administration (FDA) zatwierdziła Epidiolex, lek na bazie CBD, stosowany w zaburzeniach napadowych, które są trudne do leczenia. Jest to pierwszy lek na bazie konopi (w tym przypadku na bazie CBD), który uzyskał zgodę agencji, odkąd konopie stały się lekiem wg rozumienia prawa amerykańskiego w 1970 r.
Warto poświęcić chwilę na zastanowienie się, jak wielki to przełom.
Według rządu federalnego status konopi 1 w harmonogramie leków (który jej nadano) oznacza, że „nie ma on wartości medycznej”. Jednak wyniki badań klinicznych tego leku na bazie CBD były tak przekonujące, że FDA była zmuszona je zatwierdzić.
W ten sposób zakwestionowano cały status marihuany w harmonogramie 1.
Mit 2: Jest to narkotyk, więc nie przeprowadzono nad nim żadnych badań
Błąd ten składa się z dwóch części. Pierwszy dotyczy badań w Stanach Zjednoczonych.
To prawda, że klasyfikacja konopi indyjskich według harmonogramu 1 utrudnia prowadzenie badań nad CBD, ale niektóre uniwersytety w USA mają pozwolenie na badanie tej rośliny.
I te badania są dostępne do wglądu.
Weźmy na przykład badanie wykonane na Columbia University, które dotyczyło zastosowania CBD w konwencjonalnym leczeniu glejaka.
Glejak jest najczęstszym rodzajem nowotworowego guza mózgu u dorosłych. Jego standardowe leczenie obejmuje chirurgię, radioterapię i chemioterapię. Wyniki badania wykazały śmierć komórek indukowaną CBD i zwiększoną wrażliwość na radioterapię komórek glejaka, ale nie dotyczyło to normalnych zdrowych komórek.
Innymi słowy, CBD wydaje się pomagać zabijać i osłabiać komórki rakowe bez uszkadzania zdrowych, normalnych komórek.
Zatem już widać, że stwierdzenie, iż owych badań, nie ma – jest błędne.
Izrael był pierwszym krajem, który na poważnie zbadał medyczne właściwości marihuany.
Poniżej możesz znaleźć inne przykładowe badania tej substancji z różnych krajów:
- Badanie z 2018 r. z Wielkiej Brytanii wykazało obiecujące wyniki przy użyciu CBD w leczeniu wrzodziejącego zapalenia jelita grubego.
- Badanie z 2014 r. z Włoch zasugerowało, że CBD hamuje wzrost komórek rakowych u osób z rakiem okrężnicy.
- W Brazylii z 2017 r. stwierdzono, że grupa osób, które brały CBD, wykazywała mniejszy poziom lęku przed wystąpieniami publicznymi niż grupa kontrolna lub uczestnicy przyjmujący placebo.
Czy to jednak oznacza, że CBD leczy raka? Oczywiście, że nie.
Ale wiarygodne – randomizowane, podwójnie ślepe – badania CBD zostały wykonane. Są dostępne dla każdego dziennikarza lub ciekawskiej osoby, wystarczy poszukać.
Mit 3: CBD to oszustwo marketingowe
Branża wellness zrobi to, co każda inna: próbuj zarabiać pieniądze. Olejek CBD okazuje się być na to świetnym sposobem. Ostatnia moda na ten specyfik powoduje, że ogłasza się jego zawartość w kosmetykach i innych produktach, bez względu na to czy jest ona tam potrzebna, czy nie. Nie oznacza to jednak, że dotyczy to wszystkich produktów i olejek CBD jest bezwartościowy.
Weź olej z drzewa herbacianego, który ma udokumentowane właściwości antybakteryjne. Jeśli przemysł odnowy biologicznej dostrzeże wystarczające zainteresowanie olejem z drzewa herbacianego i zacznie wkładać go do eyelinera i tuszu do rzęs (co wydaje się okropnym pomysłem), ludzie mogą zacząć dostrzegać absurdalność takiego zabiegu.
Przez to łatwo będzie im dojść do wniosku, że olejek ten to oszustwo marketingowe i jest to tylko sposób na wyłudzenie dodatkowych pieniędzy za twoje kosmetyki. Nie zmienia to faktu, że olejek z drzewa herbacianego ma właściwości antybakteryjne. Oznacza to po prostu, że prawdopodobnie nie musisz nakładać go na rzęsy.
Tak więc, chociaż CBD nie musi znajdować się we wszystkich produktach, w których się znajduje, nie zmniejsza to jednocześnie zasadności jego zastosowania w innych.
Najważniejsze jest zaufane źródło pozyskiwania tego typu specyfików!
Warto korzystać z ofert naszych rodzimych producentów, ponieważ podlegają oni kontroli naszych władz i muszą spełniać wymogi produkcyjne i dystrybucyjne funkcjonujące w Polsce. Jednym z nich jest Eir Health.
- najwyższej jakości produktu, tworzone w Polsce z konopi uprawianych w Polsce
- każdą partię produktu końcowego badają w najlepszych niezależnych laboratoriach w Kalifornii, wyniki tych badań dostępne są na ich stronie
- stosują najlepszą i najczystszą metodę ekstrakcji, czyli ekstrakcję nadkrytycznym CO2
- oferuje oleje z pełnym spektrum kannabinoidów, czyli poza CBD zawierają one także inne kannabinoidy takie jak CBG, CBC, CBDa i małe ilości THC (dozwolone prawnie).
Skomentuj