fbpx
zdrowe ciało

Jak poprawić jakość snu? (część 1)




 

Bezsenność, poranne niewyspanie lub przesypianie dwunastu  godzin ciągiem? Bez względu na to, jaki konkretnie jest problem ze snem, jest to dowód, że cały proces przebiega niepoprawnie i jeśli nie jest to spowodowane chorobą (co również warto wykluczyć, jeśli praca nad poprawą jakości snu nie przyniesie efektów), należy zadbać o tak zwaną higienę snu.

Higiena snu to po prostu regularne wykonywanie pewnych czynności, które zapewnią komfort i przyniosą spokojny, efektywny sen. Przede wszystkim należy pamiętać o systematyczności. W zależności od nasilenia problemu, powinno się w ciągu dnia zrezygnować z rzeczy i czynności, które wpływają na organizm człowieka. Ludzkie ciało żyje w rytmie dobowym, 24-godzinnym, który jest naturalny dla naszych organizmów.            Współczesny tryb życia mocno rozregulowuje dobowy rytm, używki i rozrywki mają tak naprawdę negatywny wpływ, ciało może mieć kłopoty z rozróżnianiem pory dnia, pojawiają się kłopoty z wydzielaniem insuliny. Warto zapoznać się z przebiegiem dobowego rytmu i dostosować do niego swój tryb życia. Jest to pierwszy krok ku polepszeniu jakości snu.

 

Ranek: Organizm budzi się około godziny 6:00-7:00 (m. in. rośnie ciśnienie). Znacie powiedzenie „ranny ptaszek”? Nie chodzi tu oczywiście o zranioną ptaszynę, a o fakt, że jest aktywna nad ranem. Ptaki w Polsce, w okresie godowym, mają swoje pory śpiewu. Przy założeniu, że świt jest o 4 rano, przyjmuje się, że o godzinie 3:00, najwcześniej, swoje trele zaczyna drozd śpiewak, kwadrans po nim zaczyna kos, po godzinie czwartej śpiewa zięba i wilga. Osoby, które budzą się wraz z ptakami (lub chociaż w okolicy godziny 6:00) potrafią aktywnie i bardzo produktywnie spędzić cały dzień. Popołudniowe śpiochy są raczej rozleniwione i często bardziej zmęczone, niż przed położeniem się spać. To rano można zjeść wszystko w zależności od ochoty i nie ponosić tego konsekwencji, bo to rano organizm pracuje na najwyższych obrotach.

 

Popołudnie: W tak zwanej porze obiadowej zaliczane są spadki ciśnienia i rośnie apetyt. Często sięga się wtedy po dodatkowe wspomagacze typu kawa czy coś słodkiego. Od rana organizm efektywnie pracował i potrzebuje chwilki wytchnienia. Popołudniem wzrasta nam temperatura ciała.

 




 

 

Wieczór: Wszystkie procesy zwalniają już około godziny 20:00-21:00. Spada przemiana materii, żołądek nie wydziela tylu soków, zaczyna się wydzielać melatonina. Na jej wytwarzanie wpływa światło. Godzina 22:00 to najlepsza pora, żeby położyć się do łóżka.

 

 

Większość z nas zapomniała, że trzeba słuchać swojego ciała. Ziewamy, ale dalej oglądamy telewizję, jesteśmy zmęczeni, ale wciąż pracujemy. Zamiast dbać o siebie, egoistycznie lub automatycznie myślimy o rozrywkach. Sami zaburzamy swój sen. Podstawą do poprawy jakości snu i wprowadzenia jego higieny jest przede wszystkim rozluźnienie się i świadome zastanowienie się, czego tak naprawdę potrzebuje Twoje ciało. Być może już czas zwrócić mu lata, w których żyło się na kredyt, eksploatując je do granic możliwości?

Victoria Kozaczkiewicz

Jestem krytykiem i dziennikarzem z wykształcenia, z zawodu redaktorem, copywriterem z zamiłowania do słów. Wolne chwile spędzam w kuchni, social mediach i... w terenie. Jeśli nie siedzę przy komputerze, a w domu nie unosi się zapach świeżej zupy i pieczonego kurczaka, z pewnością można znaleźć mnie w lesie przykrytą warstwą liści, bo pasjonuje mnie birdwatching i fotografia przyrodnicza.

Skomentuj

Zostaw komentarz